[Jak oni mówią?] Andrzej Ceynowa

Marta Aleksandrowicz-Wojtyna19 października 2018

„Wydaje mi się, że najważniejszą rzeczą jest udrożnienie – z jednej strony instalacji przeciwpowodziowych, a z drugiej strony radykalne zwiększenie liczby zbiorników retencyjnych, które są na terenie Gdańska. Moi rodzice mieszkali na ulicy Szarej i ja widziałem, co zrobiła ta wielka ulewa, jak woda niosła płyty chodnikowe. To co się stało w Gdańsku 10 lat temu to nie jest coś nadzwyczajnego. Podobne i większe powodzie zdarzały się również w przeszłości, więc tutaj trudno zwalać to na zmiany klimatyczne. Mamy to położenie, które mamy […]”

Ceynowa stosuje przejrzyste struktury składniowe i porządkuje argumenty w kaskadowych wyliczeniach. W powyższym fragmencie poprawna, przemyślana intonacja organizuje wypowiedź, podkreślając słowa kluczowe („udrożnienie”, „radykalne zwiększenie”).

Wzmianka o rodzicach wskazuje na doświadczenie i naoczne obserwacje. Ekonomia wypowiedzi jest wzorcowa (trudno byłoby powiedzieć to samo przy użyciu mniejszej liczby słów), płynność adekwatna, a ton głosu (charakterystyczny dla komentarzy merytorycznych) nie zdradza szczególnego ożywienia. Zdroworozsądkowa konkluzja pełni funkcję klamry. Prowadząca wyczuwa zakończenie pewnej całości i wtrąca uwagi korygujące, które wydają się wywoływać w mówcy zniecierpliwienie. Podobne gesty widzimy jeszcze kilkukrotnie.

 

 

Kandydat z wyraźnym zaangażowaniem podchodzi do innego zagadnienia. Jego wypowiedź charakteryzuje osobisty ton i precyzyjne określenie adresata.

„Ja się bardzo cieszę, że w końcu doszliśmy do tego, co mnie bardzo interesuje, a więc ludzie starsi i opieka nad tymi, którzy sami sobie pomóc nie mogą. Domy sąsiedzkie to bardzo fajny pomysł. Ale do tych domów trzeba by było jeszcze dojść […]. Jakie było inne pytanie: czy nie było pytanie o to, w jaki sposób pomóc ludziom starszym? Czy Pani uważa, że jedynie osoba ma kłopoty? Ja uważam, że cały Gdańsk ma kłopoty. […] Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku: wszyscy jesteśmy trochę starsi. […] Bardzo proszę, pamiętajcie o ludziach, którzy już sami sobie nie mogą pomóc. To jest oznaka naszego humanitaryzmu. Inaczej już przegraliśmy. Proszę!”.

Po kolejnej interakcji z prowadzącą, Ceynowa stosuje pytanie o silnym nacechowaniu retorycznym. Zestawienie („Czy Pani uważa…? Ja uważam…”) przywołuje dwa porządki: porządek partykularyzmów i porządek racjonalny, w którym kluczowe działania magistratu nie mają koncentrować się na jednostkowych, tj. dzielnicowych wyzwaniach, lecz na systemowych problemach o całościowym zasięgu. Bezpośrednia, uprzejma apostrofa i zastosowane powtórzenie („bardzo proszę”, „proszę”) to zachęta do solidarnej pracy nad zagadnieniami dotyczącymi godności człowieka. W tym samym fragmencie kodowana jest też tożsamość odbiorcy docelowego: ludzi starszych i tych, którym zależy na losie starzejącej się populacji.

W odpowiedzi dotyczącej gospodarki wodnej Ceynowa stosuje zgrabny frazeologizm. Mówiąc o różnych rodzajach gruntu, z którym ma kontakt woda deszczowa, kandydat stwierdza: „Jeżeli będziemy sobie tylko życzyli coś, bez zbadania, jakie jest to podłoże, to te wielkie miliony mogą pójść w błoto. Może najpierw przebadajmy dokładnie”. Racjonalny komentarz zyskuje w ten sposób zwięzłą puentę i niuans stylistyczny.

 

„Wszystkie inwestycje, które są związane z zachowaniem zdrowia, wszystkie inwestycje, które poprawiają komunikację w Gdańsku, muszą być zachowane. Wszystkie inwestycje, które są związane z rozwojem sieci szkół i przedszkoli muszą być bezwzględnie zachowane. Wydaje mi się, że to, co nam mocno doskwiera to jest to, że jest brak koordynacji pomiędzy różnymi działami. [Waszkiewicz: Nie odpowiada Pan na pytanie, panie profesorze. (…)] Wydaje mi się, że mimo tego, że Pani nie usłyszała, które inwestycje muszą być realizowane, to ja jednak o tym mówiłem. Jeżeli chce pani nazw, ja ich nie jestem w tej chwili w stanie pani podać”.

Niski poziom szczegółowości wypowiedzi przekłada się na jej strukturę; powtórzenia („wszystkie”, „muszą być zachowane”) wskazują jednocześnie na trzy obszary kluczowe dla propozycji kandydata (zdrowie, komunikacja, edukacja). Wzmocnienie zastosowane w drugim zdaniu rozszerza grupę odbiorców docelowych (o rodziców). Trzecie zdanie odchodzi od wąskiego sensu zadanego pytania i wywołuje kolejną wymianę zdań z prowadzącą. Mimo eleganckiej składni i wyważonego tonu, logika repliki jest paradoksalna, defensywna i kontrastuje z rygorem wcześniejszego fragmentu. W zestawieniu z następującą zaraz potem wypowiedzią Adamowicza, komentarz Ceynowy wydaje się mało pomocny.

[Jak oni mówią?] Andrzej Ceynowa